Dlaczego jednym pacjentom szybciej wraca mowa po udarze a innym zajmuje to całe lata?

To pytanie zadaje sobie wiele osób, których bliscy doznali udaru, a w konsekwencji afazji. Czy to wina logopedy? Jeśli ttrwa kilka miesięcy, a nie widać efektów, co robić?

Oczywiście jest to możliwe, że terapia prowadzona jest w niewłaściwy sposób. Czasami warto zapytać innego logopedę o to, co sądzi na ten temat, jednak w większości przypadków wszystko zależy od uszkodzenia. Bywa, że pacjent doznał rozległego udaru, a do sprawności pod względem logopedycznym wraca już po kilku miesiącach. Ktoś inny miał znacznie mniejsze uszkodzenie jednak boryka się z szeregiem problemów. Tak naprawdę wszystko zależy od tego, gdzie dokładnie nastąpiło uszkodzenie i jakie struktury w mózgu zostały zniszczone oraz jakie konkretnie objawy ma pacjent.

Najlepiej rehabilitują się pacjenci z afazją motoryczną. Istnieje jednak grupa osób, którzy są jakby „zablokowani”. Taki chory powtarza jeden wyraz lub jakieś zdanie z odpowiednim akcentem, melodią, tak jakby odpowiadał na nasze pytanie właśnie tym jednym słowem czy zdaniem. Mając takiego pacjenta w domu, musimy się uzbroić w cierpliwość. Embol – bo tak fachowo nazywamy to zjawisko, jest sygnałem, że terapia będzie niezmiernie trudna. Rodzinom, wydaje się że postępy powinny być widoczne z miesiąca na miesiąc, tymczasem wszystko stoi w miejscu. To, że pacjent nauczył się pod okiem logopedy wymawiać kilka sylab, to przecież niewiele znaczy. Takie często jest zdanie rodziny. Z logopedycznego punktu widzenia jest to bardzo wiele, akurat jeśli chodzi o taki stan pacjenta. Są to po prostu trudne przypadki – i już.

Jak przyspieszyć/wspomóc proces terapii logopedycznej?

Każdy dobry specjalista musi pamiętać, że do pacjenta należy podejść holistycznie, a nie tylko skupiać się na procesie mowy. Organizm stanowi całość i poszczególne elementy się zazębiają.

Często logopedzi współpracują z rehabilitantami. Dlaczego? Weźmy chociażby prosty przykład mowy i ręki. Na pozór te dwa aspekty nie maja ze sobą nic wspólnego, a jednak! Ośrodki mowy w mózgu leżą bardzo blisko ośrodków ruchu. Jeśli mózg „zobaczy”, że sparaliżowana kończyna pracuje prawidłowo, wówczas neuroplastyczność sprawia, że tworzą się nowe połączenia neuronowe, co z kolei sprzyja rehabilitacji mowy.

Pytanie brzmi czy i jak „oszukać mózg”? Odpowiedź jest – tak, można ćwiczeniami „oszukiwać” mózg i tym samym ułatwiać sobie rehabilitację. Jak? Wbrew pozorom sposób jest prosty, np. za pomocą następującego ćwiczenia.

Ustawiamy lustro prostopadle do tułowia na stole. Poruszamy zdrową ręką jednocześnie patrząc w odbicie. Wydaje się wówczas, że ręka z niedowładem funkcjonuje tak jak przed zachorowaniem. Gotowe.

Pamiętacie szlaczki, które rysowaliśmy w przedszkolu jako dzieci? To proste ćwiczenie także przyczynia się do znacznej poprawy mowy i motoryki ręki oczywiście. Trudno w to uwierzyć ale to prawda. Żywym przykładem są moi pacjenci. To i wiele innych metod naprawdę pomaga wrócić do sprawności mowy. W kolejnym artykule opiszę, jak w domowych warunkach aktualizować słowa, które „wyleciały z głowy” w wyniku afazji.