W czasie pandemii wiele gabinetów logopedycznych musiało rozpocząć pracę zdalną. Jest to konieczność, by zmniejszyć ryzyko zarażenia pacjenta i siebie przy okazji. Także specjaliści, którzy odwiedzali do niedawna swoich pacjentów w domach, wybierają terapię logopedyczną online z wiadomych względów. Czy to dobre rozwiązanie i jak się sprawdza? O tym w artykule.
Logopeda pracujący stacjonarnie to jak się okazuje… luksus. Specjalista dokładnie widzi twarz chorego, może obserwować cały aparat artykulacyjny, zajrzeć do gardła czy zbadać wędzidełko. Spotkanie „w realu” jest wskazane podczas stawiania diagnozy. W gabinecie online jest to utrudnione. Alternatywą jest wysłanie zdjęcia lub video specjaliście. Teoretycznie, nie każdy pacjent nadaje się do terapii online. Chory leżący wymaga większego zaangażowania ze strony logopedy. Dobrze, gdy terapeuta wykona masaż czy sprawdzi ruchy gałek ocznych. Jest kilka rzeczy, które lepiej gdyby wykonał logopeda osobiście. Jednak takich pacjentów nie ma aż tak wielu w porównaniu z tymi, którzy nie są przykuci do łóżka i sparaliżowani od stóp do głów. W większości przypadków można „przeszkolić” opiekuna tak, by pod kierunkiem logopedy online prowadzić równie skuteczną terapię.
Jak zorganizować terapię online?
Logopeda, który pracuje zdalnie, musi nauczyć się współpracować z opiekunem pacjenta. To bardzo ważne, ponieważ opiekun to przedłużenie rąk, oczu i uszu logopedy. Kiedy współpraca będzie układała się pomyślnie, to terapia także ma szansę na spory sukces.
Moją specjalnością jest praca z pacjentami po udarze mózgu z afazją lub dyzartrią. Terapia stacjonarna w gabinecie w szpitalu lub po prostu przy łóżku pacjenta była czymś wspaniałym. Teraz prowadzę tylko terapię logopedyczną online. Właściwie dla mnie nie ma różnicy. Szklany ekran to tak naprawdę tylko bariera psychiczna. Trzeba się przyzwyczaić. Kontakt poprzez kamerkę i komunikator tylko z początku jest czymś nienaturalnym. Po kilkunastu minutach zapominany o barierze jaka nas dzieli i skupiamy się na problemach logopedycznych pacjenta.
Moim zdaniem to rozwiązanie nie jest takie złe. Można pomagać przede wszystkim pacjentom za granicą, którzy często w obcym kraju nie mają dostępu do polskiego logopedy. W wielu przypadkach objęcie terapią pacjenta jest kluczowe, ponieważ nie robiąc nic, skazujemy go na wegetację. Tymczasem wiele osób z afazją, szczególnie młodych, wraca do zdrowia i pracy. Komunikacja jest ważna zawsze, nawet jeśli ma się ograniczać do dwóch słów – tak lub nie. Moja praktyka logopedyczna pokazuje, że warto zawalczyć, bo do ugrania jest bardzo dużo a do stracenia wiele. Nic jednak nie zrobi się samo. Mowa sama nie wróci. Konsultacja logopedyczna jest niezbędna choćby nawet tylko po to, żeby specjalista udzielił wskazówek, jak dalej postępować.
Poniżej w tabeli porównajmy obie formy pomocy logopedycznej:
Terapia logopedyczna w gabinecie:
Plusy:
- Większa możliwość badania
- Brak zakłóceń
Minusy:
- Zasięg lokalny
- Większe koszty (dojazd do pacjenta, wynajem lokalu)
- Możliwość zarażenia się
- Specjaliści lokalni
- Brak dostępu do leczenia w sytuacji kryzysowej
Terapia logopedyczna online:
Plusy:
- Zasięg globalny
- Małe koszty (kupno sprzętu, opłata za prąd)
- Brak możliwości zakażenia wirusem
- Możliwość wyboru specjalisty nawet z daleka
- Możliwość objęcia terapią nawet w sytuacji kryzysowej
Minusy:
- Alternatywa w postaci zdjęć
- Możliwe zakłócenia
Jak widać, terapia online nie jest taka straszna jak powszechnie się uznaje. Największą wadą jest brak „obejrzenia pacjenta”. W przypadku pacjentów po hospitalizacji problem ten właściwie znika, ponieważ logopeda zawsze zapoznaje się z dokumentacją medyczną i diagnozą postawioną przez lekarza, logopedę oraz psychologa. Minie jeszcze wiele czasu, zanim ludzie przekonają się do wirtualnego specjalisty, niemniej jednak świat idzie z postępem i to co kiedyś wydawało się nierealne lub śmieszne, dziś jest standardem.